Bloger Tygodnia - Old White Table

  • 7

Dzisiaj w cyklu Bloger Tygodnia przepytujemy pierwszego mężczyznę - Rafała Kowala, autora bloga Old White Table.

         
ocena: 5/5 głosów: 5
Bloger Tygodnia - Old White Table

W cyklu Bloger Tygodnia doceniamy kulinarnych blogerów - bardziej i mniej znanych, zarówno tych obecnych na gotujmy lub nie. Jeżeli chcielibyście znaleźć się w rubryce piszcie na redakcyjną skrzynkę redakcja.ludzie.gotujmy.pl

Czekamy też na sugestie kogo chcielibyście zobaczyć wśród Gwiazd w Kuchni. Co więcej - każda blogerka (lub bloger) wyróżniona kiedykolwiek w tej rubryce dostanie też 500 wirtuali nagrody!

Dzisiaj na nasze pytania odpowiada Rafał Kowal, autor świetnego bloga "Old White Table", który możecie odwiedzić pod adresem old-white-table.blogspot.com

Gotuję i bloguję bo...

… nie umiałbym tego nie robić! To moja pasja, pierwsza rzecz o jakiej myślę zaraz po przebudzeniu.

Najbardziej niedoceniony kuchenny gadżet

Drewniana łyżka. Przydaje się dosłownie do wszystkiego – nie wyobrażam sobie gotowania bez mojej łyżki.

 

Skąd czerpiesz kulinarne pomysły?

Jedną z inspiracji są wspomnienia: z dzieciństwa, z podróży… Jednak najczęściej do gotowania zachęcają mnie rozmowy z przyjaciółmi o naszych ulubionych smakach, potrawach i zachciankach.

Określ w jednym zdaniu swój styl gotowania

Ciągłe poszukiwanie, ciekawość i nieustanna zabawa!

Wymień swoje największe kulinarne sukcesy i porażki

Sukcesem było założenie bloga, do czego przez lata nie mogłem się zmobilizować. Wierzę jednak, że największe sukcesy jeszcze przede mną.

Co do porażek – niepowodzenia określam mianem nauczki, doświadczenia, lekcji… Tak więc spektakularnych porażek nie było i oby tak pozostało, za to doświadczeń mam już na koncie wiele!

     

Kulinarny idol

Moja babcia i mama. Mistrzynie domowej, rodzinnej, polskiej kuchni.

Nigella Lawson – za włoskie wspomnienia i smaki, Dorota Świątkowska i „Moje Wypieki” – za miłość do słodkiego, Eliza Mórawska i „White Plate”– za tartę porowo-ziemniaczaną na francuskim cieście, Jamie Oliver – za miłość do domowego makaronu…

Czego nigdy nie weźmiesz do ust?

Nie ma takiej rzeczy – moja ciekawość zawsze wygrywa i pewnie kiedyś mnie zgubi…

Gdybym był potrawą byłbym...

…bochenkiem świeżo upieczonego, żytniego chleba - koniecznie na zakwasie!

     

Co lubisz robić, jak już nie gotujesz?

Czytać książki kulinarne, oglądać programy o gotowaniu i kuchni, przeglądać prace innych blogerów – gotowanie to moja pasja i miłość, inaczej nie umiem!

Jaki swój przepis chciałabyś polecić odwiedzającym Twój blog po raz pierwszy?

Przepis, którym chciałbym się z Wami podzielić to jeden z moich ulubionych przepisów. Jabłecznik, który piekła moja babcia, mama i który teraz piekę ja. Może i Wy się skusicie?

Jabłecznik najlepszy na świecie

     

Składniki:

(na ciasto)
- pół kostki masła
- 2,5 szklanki mąki
- pół szklanki śmietany
- 3 żółtka
- 5 łyżek cukru
- łyżeczka proszku do pieczenia

(na kruszonkę)
-1/4 kostki masła
-pół szklanki cukru
-mąka (ile zabierze)
-szczypta cynamonu

dodatkowo:
- kilogram ulubionych jabłek (ja daję dwa…)
- cynamon

Składniki ciasta szybko zagnieść – tylko do połączenia się składników. Schłodzić w lodówce przez 30 minut. Jabłka obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Zostawić na 15 minut. Masło na kruszonkę rozpuścić i do chłodnego dodać cukier, cynamon i tyle mąki by powstała dość sypka lecz jednak wilgotna kruszonka. Ciasto wyjąć z lodówki, wyłożyć do formy, jabłka odcisnąć z nadmiaru soku, posypać cynamonem i kruszonką. Piec około 45 minut w temperaturze 180 stopni.

Smacznego!

Więcej przepisów Rafała znajdziecie na blogu Old White Table >>>