Ryby zdrowsze niż mięso

  • 6

Ryby mają szczególne właściwości dlatego warto je podawać niemowlęciu, gdy tylko skończy pół roku.

         
ocena: 3/5 głosów: 3
Ryby zdrowsze niż mięso
Kiedyś zalecano dzieciom jedzenie ryb dopiero po skończeniu dwóch lat. Powód? Obawa przed alergią. Jednak uczulenie pojawia się rzadko.

Szkoda, że jemy tak mało ryb: średnio (dorośli) około sześciu kilo rocznie. Gdybyśmy jedli ich tyle, co Japończycy (40 kg rocznie), pewnie nie byłoby u nas takiej epidemii chorób serca. Ale nie tylko z tego powodu warto już niemowlę przyzwyczajać do ryb.

Dary z wody
Ryby są zdrowsze niż mięso: lżej strawne i pełne składników, których nie ma w innych produktach.
Najcenniejsze są kwasy tłuszczowe omega-3. Potrzebuje ich malec już w twoim brzuchu (wpływają na rozwój mózgu, układu nerwowego, siatkówki oka, chronią przed alergią). Są też ważne dla niemowlęcia i starszego dziecka – ze względu na odporność, zapobieganie alergii, ochronę przed chorobami serca i cywilizacyjnymi.

W rybach znajduje się witamina D, która pomaga przyswoić wapń, wspomaga odporność, zapobiega nowotworom. Morskie ryby zawierają jod, niezbędny dla prawidłowej pracy tarczycy, która steruje pracą organizmu.
Już tylko ze względu na te trzy składniki ważne, by dziecko jadło rybki.
A przecież jest w nich jeszcze lekkostrawne białko (potrzebne każdej komórce), cynk (poprawia odporność) i selen (zapobiega nowotworom).

Ile ryb, które ryby są najlepsze
Po to, by organizm dostał te wszystkie ważne składniki, trzeba podawać dziecku ryby jeden lub dwa razy w tygodniu. Niemowlęciu wystarczy 10 g ryby (po ugotowaniu to około dwóch czubatych łyżeczek). Do zupy warzywnej włóż kawałeczek ryby obrany ze skóry i bez ości. Po ugotowaniu dokładnie zupę zmiksuj lub przetrzyj przez sitko. Ryby mogą być świeże lub mrożone. Dobre będą zarówno morskie, jak łosoś, mintaj, morszczuk, halibut, dorsz, śledź (mają najwięcej kwasów omega–3), jak słodkowodne, np. pstrąg (również bogaty w omega-3), leszcz, okoń, sandacz, sielawa, sieja. Starannie tylko wcześniej wyjmij wszystkie ości.
Gdy dziecko skończy 10. miesięcy, możesz mu zrobić pulpeciki rybne, a w drugim roku – rybę gotowaną (w małej ilości wywaru lub na parze), duszoną, pieczoną. Dwulatkowi czasem zaproponuj smażoną (na dobrze rozgrzanym tłuszczu, wtedy wchłonie się go mniej).

Na te ryby uważaj
Nie kupuj pangi i tilapi. Panga pochodzi głównie z hodowli wietnamskich; tilapia – chińskich, często zanieczyszczonych. Przy ich hodowli są stosowane antybiotyki, hormony i pasze z rybiego tłuszczu, w którym gromadzą się toksyny.
Dla dzieci nie nadaje się też ryba maślana: jej tłuszcz zawiera ponad 90 proc. pochodnych parafiny, których organizm nie trawi. Zjedzenie ryby maślanej może spowodować bóle brzucha i biegunkę.

Groźne dioksyny?
Słyszałaś pewnie, że lepiej podawać dziecku tran niż ryby, gdyż kumulują różne zanieczyszczenia. To nie tak. Tran jest dobry, ale ryby też. Co prawda w niektórych jest rzeczywiście sporo zanieczyszczeń. W tych z Bałtyku (to stosunkowo małe morze i dość zanieczyszczone) wykryto sporo związków siarki oraz dioksyn (to zbiorcza nazwa setek związków chemicznych z grupy tzw. chlorowanych węglowodorów, które mogą powodować m.in. nowotwory).
Czy to znaczy, że dziecko nie może zjeść bałtyckiego dorsza lub śledzia? Może, byle nie za często. Najlepiej proponować mu różnorodne ryby: wtedy na pewno nie zaszkodzą. Ale dioksyn z ryb nie trzeba się bać: okazuje się, że prawie 60 proc. tych związków, które dostają się do organizmu, pochodzi z drobiu i mięsa, 30 proc. z mleka i nabiału, zaś tylko 6 proc. z ryb. A dzieciom wyjątkowo warto podawać pstrąga: smaczny, bezpieczny i z mnóstwem omega-3! 

O tym pamiętaj!
Ryby są bardzo delikatne, łatwo się psują. Absolutnie nie nadają się wtedy do jedzenia!
- Sprawdź, czy ryba jest świeża. Powinna mieć jasne, szkliste, twarde mięso, i ładny, raczej wodny, zapach (ostry, taki „rybi” świadczy o tym, że rybę trzeba wyrzucić).
- Świeżą rybę kupuj tego samego dnia, kiedy chcesz ją przyrządzić. Po przyniesieniu do domu, opłucz ją zimną wodą, osusz, natrzyj ziołami, skrop sokiem z cytryny i zostaw w lodówce na godzinę lub dwie. Będzie miała bardziej subtelny smak i zapach.
- Nie rozmrażaj ryb w temperaturze pokojowej. Łatwo mogą się w niej namnożyć drobnoustroje.


Przepisy na dania z ryb


Zupa łososiowa


Składniki (dla rodziny):
- 1,5 litra wody
- 2 dzwonka łososia
- 2 ziemniaki
- 3 łyżki śmietany
- łyżka mąki
- łyżeczka posiekanego koperku
- 2 liście laurowe
- ziele angielskie
- sól

PRZYGOTOWANIE:
Zagotuj wodę, wrzuć na kilka minut ziele angielskie i liście laurowe (potem wyjmij). Włóż obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki i gotuj, aż będą miękkie. Łososia obierz ze skóry, usuń ości i pokrój w kostkę. Dodaj do zupy. Gotuj 5 minut. Mąkę rozpowadź w śmietanie, wlej szybkim ruchem do zupy, zagotuj. Dopraw koperkiem i solą.


Ryba z masłem i warzywami

Składniki (dla rodziny):
- 200 g morszczuka
- łyżka soku z cytryny
- 50 g masła
- po 2–3 gałązki koperku i szczypiorku
- pół ząbka czosnku
- 100 g marchewki
- 100 g groszku cukrowego

PRZYGOTOWANIE: Szczypiorek i połowę koperku posiekaj, czosnek przepuść przez praskę, wymieszaj z masłem. Owiń je folią i wstaw do lodówki. Rybę pokrój na mniejsze kawałki, skrop sokiem z cytryny, obłóż koperkiem, zawiń w folię, włóż do garnka, podlej wodą. Duś pod przykryciem ok. 20 minut. Warzywa oczyść, pokrój, włóż do rondla i zalej wodą (tak by tylko zakryła warzywa). Gotuj ok. 15 minut. Przełóż na talerz, ułóż na nich rybę. Podawaj z ziołowym masłem.

Źródło: (Katarzyna Pinkosz) Mamo to ja